Prezent pod choinką czy pod… palmą? Co wybierasz?

Czas płynie nieuchronnie i w tle, jak co roku, znowu zewsząd słychać podszepty kolęd, z witryn sklepowych mrugają do nas radośnie lampki choinkowe, a sklepy biorą udział w cyklicznym konkursie pt. „U mnie będzie więcej ozdób!”.
Z pewnością bardzo dużo osób kocha ten grudniowy klimat, niecierpliwie odrywa kartki w kalendarzu, a gdy tylko uzna, że z jakiegoś powodu to jest ten dzień, kiedy „można” już wyciągać świąteczne ozdoby, biegnie czym prędzej wieszać lampki na choinkę, firanę lub gdzieś, gdzie można jeszcze je powiesić…

Niektórzy zaś mają zupełnie inaczej..

Przymykają oczy na rażące złoto-zielono-czerwone świecidełka, ściska ich w żołądku na myśl o wybieraniu prezentów, a wizja siadania przy wspólnym stole napawa przerażeniem.
I jest to jak najbardziej zrozumiałe.
Zresztą – czy istnieje jeden dobry sposób na przeżycie świąt Bożego Narodzenia? Każdy jest idealny pod warunkiem, że w zgodzie z własnymi przekonaniami!

My natomiast uważamy – i polecamy to innym – że nieodzownym elementem świąt Bożego Narodzenia i przepisem na spędzenie ich w zdrowiu i radości jest… odpuszczenie, brak presji i spokojna ich organizacja wedle własnych upodobań. :)

Zgodzicie się z nami?

Czy święty Mikołaj dotrze do ciepłych krajów?
Będzie mu może trochę gorąco, ale dotrze na pewno. 














 

Jednym ze sposobów na spędzenie świąt Bożego Narodzenia może być przecież… wyjazd!

Bez katorżniczych porządków w domu, horrendalnych sum wydanych na jedzenie, którego i tak w większości się nie zje… Można spakować walizkę, książkę i udać się w miejsce, o którym się marzy lub które się lubi. Na przykład do ciepłych krajów, bo czemu nie?
Świętować można przecież wszędzie. Wszystko jest w głowie. Jeśli wolisz kokosowe palmy zamiast aromatycznych świerków, nie rób sobie wyrzutów. Bierz paszport, bilet i leć.
A kto ma taką potrzebę, niechaj leci z Tobą!

A może, bardziej lokalnie, wyjazd w góry? Polskie albo pobliskie zagraniczne. Klimatyczna górska chata, gwarancja otulającego białego puchu za oknem i spokojne kolędy śpiewane w gronie najbliższych.
Aktywne spacery, narty… Święta nie muszą być „przejedzone” przy tym samym stole, co zawsze.
Niech mają w sobie powtórkę z wakacji! Zimowych albo letnich.  :)

Okres bożonarodzeniowy może być też dobrym czasem dla globtroterów. Można, nie narażając się na przebijanie w tłumie turystów, zwiedzić różne popularne zakątki świata, które w tym czasie mogą być trochę mniej przeludnione. I spokojnie – tam też święty Mikołaj na pewno Was znajdzie, o ile tylko będziecie chcieli, żeby tak się stało.
Przepis na udane święta
Z przymrużeniem oka podajemy nasz osobisty, shamasowy przepis na udane święta Bożego Narodzenia – jedynie w trzech krokach!
Czy może być prościej i przyjemniej? Co Wy na to?
A może macie własne przepisy? Chętnie przyjmiemy. :)

1. Policz koszty. Brzmi bardzo przyziemnie, ale to ważne: jeśli marzysz o świętach spędzonych na wyjeździe, a z góry je skreślasz, bo „za drogo”, policz dokładnie koszty. Jak podsumujesz, ile wydajesz na jedzenie, sprzątanie, prezenty i wszystkie inne „drobnostki” w okresie przedświątecznym, a ile realnie kosztowałby Cię wyjazd w jakieś piękne miejsce, wynik może Cię zaskoczyć. :)

2. Jeżeli tylko możesz i chcesz wyjechać, wyjedź. Kto kocha – zrozumie lub pojedzie z Tobą.
Pozwól sobie na oddech i spełnianie marzeń. Bo przecież czy nie o tym właśnie są święta?

3. Jeżeli jednak z jakiegoś powodu nie możesz wyjechać, spróbuj umilić sobie ten czas najbardziej, jak tylko się da, a nie dokładać sobie presji i obowiązków. Jak to zrobić? Wyjaśniamy!

Zaczaruj swój czas
Podczas składania bożonarodzeniowych życzeń często mówimy o zdrowiu, szczęściu, rodzinnym gronie, spokoju.
A czym to wszystko tak naprawdę jest?
Podejdź do tematu świadomie i zrób sobie oraz bliskim zdrowe święta – zarówno pod kątem psychicznym, fizycznym, jak i każdym innym.
Może nie warto kupować nadmiaru jedzenia, a zamiast kolejnych złotych kolczyków kupisz mamie prozdrowotny olejek do aromaterapii?
Tacie – zamiast whisky – voucher na relaksacyjny masaż lub saunę?
Do tego bazę do masażu (przyda się i mamie, i tacie ) et voilá!

Zaserwowana porcja zdrowia nie tylko na czas świąt :)

Dużo szczęścia? Zapytaj siebie i bliskich, co oznacza dla Was szczęście.
Może to świetny temat do poruszenia w rodzinnym gronie lub pod tą palmą w ciepłych krajach?
I realizujcie to szczęście, razem czy osobno. Sama szczera i spokojna rozmowa, z rodziną czy z samym sobą, już będzie szczęściem.

Rodzinne grono… Jeżeli tylko można spędzić Boże Narodzenie w rodzinnym gronie bez toksycznych relacji, kłótni i smutków, to wspaniale. Jeżeli nie, może to czas na uzdrowienie atmosfery?
Jeżeli też nie – palmy w ciepłych krajach z pewnością przywitają Cię ze swymi otwartymi, zielonymi ramionami.


Ale ale, przecież rodzina to nie tylko krewni, dla nas to osoby bliskie naszemu sercu, więc może święta w gronie Przyjaciół? Bierzecie takie święta pod uwagę?
Dla nas Przyjaciele są jak Rodzina, więc nie dajmy się programom!

Spokój. Jakże cenny kruszec w obecnych czasach.
Co daje Tobie i bliskim spokój? Czasami warto na to wpłynąć z zewnątrz – stworzyć spokojną aurę, spokojną przestrzeń wokół siebie i szukać spokoju w sobie. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie polecili tutaj naszych shamasowych asystentów.
Na przykład Zapach świąt, czyli nasza mgiełka wprowadzająca świąteczną atmosferę – otuli aromatem cynamonu, goździka i pomarańczy i z pewnością zadba o rozluźnienie domowników.
A poza tym jej składniki bardzo skrupulatnie rozprawią się z zarazkami fruwającymi w okolicy ;)

Na pewno masz swoje super patenty na zaskakujące prezenty, więc chętnie je poznamy :)
A jeśli podzielisz się swoim sposobem na święta, będzie nam bardzo inspirująco :)


Życzymy samych pięknych, spokojnych chwil, Kochani! Czy to przy choince, czy na plaży. :)